BLOG

Moi klienci otrzymali mailing, masowo rozsyłany w ostatnich dniach do właścicieli stron internetowych. Mailing zdecydowanie można określić jako działania nieuczciwej konkurencji.

Treść mailingu jest następująca:

Dzień dobry,

Nazywam się XXX i kontaktuję się z Państwem w sprawie Państwa strony internetowej. Jak zauważyłem, na Państwa stronie występuje kilka problemów:

– W użyciu jest stara wersja systemu zarządzania treścią WordPress, która może być podatna na ataki hakerów
– Strona nie ma ustawionych parametrów ‘meta’, które znacząco pomagają w indeksowaniu stron przez wyszukiwarki
– Pliki CSS, odpowiadające za wygląd strony, zawierają błędy, przez co strona może być niepoprawnie wyświetlana w przeglądarkach

Reprezentuję zespół programistów i projektantów stron WWW, który na co dzień zajmuje się między innymi usuwaniem opisanych powyżej problemów.
Jeśli są Państwo zainteresowani uzyskaniem informacji o naszej ofercie, zapraszam do kontaktu ze mną.

Z poważaniem, XXX

Zważywszy na to, że większość właścicieli małych firm ma znikomą lub żadną wiedzę na temat stron internetowych nietrudno wyobrazić sobie, co po przeczytaniu takiego maila może myśleć adresat i jakie towarzyszą temu emocje. Z etycznego punku widzenia rozsyłanie tego typu mailingu jest czynem wyjątkowo ohydnym, znajdującym się poza granicami moralnymi. Osoby wysyłające tego typu mailing budzą we mnie szczerą odrazę. Mailing jest także sprzeczny z obowiązującym w Polsce prawem, na mocy którego zabronione jest wysyłanie mailingu mającego znamiona oferty handlowej do osób, które nie wyraziły uprzedniej zgody na otrzymanie tego typu korespondencji elektronicznej.

Postanowiłem odwiedzić stronę internetową firmy (vel zespołu pseudo “programistów i projektantów stron WWW” – jak sami o sobie piszą w mailu). Bez większego zaskoczenia – na ich stronie internetowej nie ma danych firmy (takich jak NIP, Regon, czy adres), ale nie ma także danych kontaktowych, takich jak numery telefonów. A już całkowitym zaskoczeniem było to, że ich strona internetowa nie jest zaindeksowana w Google (może nie ustawiliście, “koledzy”, że tak zażartuję, parametrów meta, a może ban od Google za profesjonalne pozycjonowanie strony internetowej?).

Jeśli chodzi o merytoryczną treść mailingu, trzeba powiedzieć, że przynajmniej dwa argumenty są dość dobrze dobrane, bowiem – choć sam dość często aktualizuję skrypty klientów, to WordPress jest tak często aktualizowany, że trudno zawsze mieć najnowszą wersję systemu, a już sam WordPress, nawet z domyślnym motywem “Twenty X” z dodanymi kilkoma wtyczkami przy walidacji CSS zazwyczaj wykaże jakieś błędy, które jednak nie mają zazwyczaj żadnego znaczenia dla prawidłowego wyświetlania w przeglądarkach.

Krótko podsumowując. Dość zgrabnie dobrane argumenty w mailingu od firmy o której nic nie wiemy, nie znamy nawet nr. telefonów, wysyłany przez osoby o wyjątkowo skarłowaciałej moralności. Moja rada. Dostałeś tego typu maila? Pod żadnym pozorem nie odpisuj, a maila jak najszybciej skasuj. Ale nie zaszkodzi też poinformować o takim mailu jakiegoś zaufanego webmastera, który przejrzy twoją stronę pod tym kątem.